poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Rozdział V - Randka

Następnego dnia byłam tak podekscytowana, że wstałam o piątej rano i zaczęłam się szykować. Ciocia zdziwiła się, że tak wcześnie wstałam. Byłam gotowa o wpół do siódmej. Napisałam do Rozy, że po szkole koniecznie musimy się spotkać. Po dwóch minutach zadzwoniła.
- Dziewczyno! Co tak wcześnie!
- Nie mogłam spać - powiedziałam wesoło.
- Coś się szykuje! - nagle się ożywiła.
- Powiem ci po szkole.
- Idziemy do kawiarni! - porozmawiałam jeszcze z nią do siódmej.
- Lepiej się szykuj, bo się spóźnisz - powiedziałam roześmiana.
- To do później!
- Do później! - rozłączyłam się i poszłam poprawić makijaż. Lysander przyszedł o wpół. Rozmawialiśmy całą drogę, a na lekcjach siedzieliśmy razem. Cały dzień byłam wesoła. Zbyt wesoła. Po lekcjach powiedziałam Lysowi, że dzisiaj idę z Rozą. Życzył mi miłej zabawy.
- Hej Roza! - krzyknęłam do zbliżającej się białowłosej.
- Cześć Kate! Lecimy do kawiarenki i wszystko mi opowiesz! - usiadłyśmy przy stoliku. Ja zamówiłam latte macchiato, a Roza cappuccino.
- Roza. Musisz mi pomóc.
- Miałaś mi opowiedzieć czemu jesteś taka szczęśliwa.
- To się z tym wiążę... Hmm... Jakby to powiedzieć... Lysander mnie zaprosił na randkę, a ja nie wiem w co się ubrać...
- Wiedziałam, że cię zaprosi! Dzisiaj o siedemnastej! Idziemy na shopping!
- Dzięki Roza! - wypiłyśmy kawę i ruszyłyśmy do domów. Ubrałam coś wygodniejszego i wzięłam trampki. Zapowiada się dużo chodzenia... Mam nadzieję, że nie stracę całych oszczędności na jednych zakupach... Spotkałyśmy się przed parkiem. Tak jak przewidziałam, poszłyśmy do centrum handlowego. Dopiero w ósmym sklepie znalazłyśmy idealną sukienkę. Bez ramiączek, czarny dekolt w serduszko, pod biustem ozdobiona koronką. Tiulowy, błękitny dół. Idealna dla mnie. Wybrałam do niej koturny z rzemykami, bolerko i kopertówkę, wszystko w czarnym kolorze. Rozalia namówiła mnie na pozłacaną bransoletkę i naszyjnik.
- Będziesz pięknie wyglądać!
- Dziękuję Rozalio. Nieźle się namęczyłyśmy - obie się zaśmiałyśmy. - Wracamy?
- Tak. W sobotę przyjdę ci pomóc - uśmiechnęła się i wróciłyśmy do domów. Reszta tygodnia minęła normalnie. Nie mogłam się doczekać randki. Rozalia przyszła około trzeciej. Zrobiła mi makijaż i fryzurę. Trochę nam to zajęło, ale zdążyłyśmy przed przyjściem Lysandra. Pożegnałam się z Rozą i poczekałam na białowłosego. Przyszedł punktualnie. Otworzyłam mu drzwi, a on oniemiały stał przed nimi. Ubrany był w czarny garnitur. Bardzo mu w nim do twarzy.
- Pięknie wyglądasz - powiedział w końcu.
- Dziękuję... - zarumieniłam się. - Ty też niczego sobie - powiedziałam z uśmiechem. - To gdzie idziemy?
- Zobaczysz - tajemniczo się uśmiechnął. Przed domem stał czarny samochód. - Leo nas podwiezie...
- Piękny samochód - jechaliśmy dziesięć minut. Przede mną ukazała się elegancka restauracja. Wzięłam Lysa pod rękę i weszliśmy do środka. Zarezerwował nam stolik na uboczu. Po chwili przyszedł kelner.
- Co państwu podać?
- Ja poproszę risotto i sok ananasowy.
- Jakiś deser?
- Poproszę crème brûlée.
- A co dla pani?
- Hmm... Poproszę spaghetti carbonara i herbatę różaną z wanilią... A na deser... Suflet czekoladowy.
- Dziękuję za zamówienie - kelner odszedł do kuchni, a my pogrążyliśmy się w rozmowie. Najpierw przynieśli napoje. Herbata była pyszna. Spaghetti miało bardzo ciekawy smak, a suflet przekraczał ludzkie pojęcie. Lysander zapłacił za kolację. Postanowiliśmy przejść się po parku. Była już noc, a latarnie oświetlały nam drogę.
- Jak ci smakowała kolacja?
- Była cudowna... Dziękuję - uśmiechnęłam się. Usiedliśmy koło fontanny. Lysander delikatnie się uśmiechnął i położył rękę na mojej talii. Spojrzał mi w oczy i odsunął kosmyk włosów opadający mi na twarz. Pochylił się nade mną i delikatnie musnął moje usta, powoli zanurzając się w namiętnym pocałunku. Siedziałam osłupiała. On uklęknął na jedno kolano i powiedział:
- Katherine Rocket, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną? - wyjął z kieszeni bransoletkę.
- Tak! - założył mi bransoletkę, a ja rzuciłam mu się na szyję.
***************************
Będę teraz wstawiać rozdziały częściej ;) Posty będą się teraz pojawiać dodatkowo w środy.

3 komentarze:

  1. Ta końcówka taka piękna 😍
    Kiedy klęknoł myślałam że się jej oświadczy 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś... 😉

      Usuń
    2. To by było niesamowite.Szczerze jestem ciekawa czy będzie TA scena😏

      Usuń